Do niedawna student, który nie zakwalifikował się do otrzymania miejsca w uczelnianym akademiku, miał jedynie możliwość wynajęcia mieszkania lub jego części. Liczba osób korzystających z wynajętych mieszkań jest duża – szacuje się, że w Warszawie jest to ok. 46% wszystkich studentów. Znaczna większość z nich jest zmuszona do współdzielenia mieszkania z innymi osobami, by obniżyć koszty. Przy tym w świadomości wielu osób nadal funkcjonuje pojęcie „standardu studenckiego”, który jest dość niski. Przez lata utarło się, że studentowi wiele nie trzeba, byle miał gdzie spać, odgrzać jedzenie i rozłożyć pomoce do nauki. Dlatego mieszkania oferowane na wynajem młodym osobom są nieraz od dawna nieremontowane i umeblowane w sposób dość przypadkowy.
Są jednak studenci, których takie warunki nie satysfakcjonują, ale nie mogą oni sobie pozwolić na wynajem lepszego mieszkania (zwłaszcza że na rynku jest niewiele kawalerek, a za większy metraż trzeba sporo zapłacić). Inni z kolei, studiujący w miejscu zamieszkania, wolą na czas studiów mieszkać z rodzicami, jeśli alternatywą miałoby być wynajmowanie lokalu o wspomnianym wyżej niezadowalającym standardzie, a w dodatku dzielenie go z obcymi ludźmi; natomiast chętnie wyprowadziliby się, gdyby udało im się znaleźć ofertę, która łączyłaby przystępną cenę z wysoką jakością. Z kolei studenci zagraniczni, których jest coraz więcej (aktualnie stanowią 3,1% wszystkich studentów w Polsce), mają z reguły większe możliwości finansowe niż Polacy, ale trafiają na inne przeszkody – właściciele prywatnych mieszkań są zwykle mniej skłonni wynajmować je obcokrajowcom, a bariera językowa może bardzo utrudnić wynegocjowanie korzystniejszych warunków.
Takie właśnie osoby są najbardziej zainteresowane miejscami w prywatnych akademikach. Budynki tego typu w krajach Europy zachodniej cieszą się dużą popularnością, a liczba inwestycji stale rośnie. W Polsce takie obiekty zaczeły powstawać stosunkowo niedawno, bo kilkanaście lat temu, ale rynek szybko się rozwija, bo wstrzelił się w zapotrzebowanie. Lokale w prywatnych akademikach mają szansę spełnić oczekiwania tych studentów, dla których standard zwykłych akademików i tanich mieszkań studenckich jest za niski, a cena komfortowego mieszkania za wysoka, więc szukają czegoś pośredniego.
Jest to też szansa na korzystną inwestycję dla osób, które chciałyby czerpać zyski z wynajmu. Mogą one wykorzystać posiadany budynek na pokoje dla studentów. Przy tym nie musi on być nowy – spotyka się np. stare kamienice, wille czy dawne budynki usługowe zaadaptowane na akademiki; nieraz znajdują się one w lokalizacji bardzo korzystnej dla studentów, np. w ścisłym centrum, gdzie nowych domów już się nie buduje. Ważne, by przeprowadzić remont i zainwestować w udogodnienia, które przyciągną najemców, takie jak estetyczne meble, nowy sprzęt AGD, wi-fi, miejsca do parkowania, a nawet sklepik czy kawiarnię. Deweloperzy oferują również możliwość wykupu na własność pojedynczych lokali w budynkach wieloosobowych, a potem wynajmowania ich studentom na podobnej zasadzie jak w przypadku condohoteli.